Wczoraj się nie udało, więc dziś podjechałem dokończyć
Projekt Bierawka.
W moim wydaniu, to była ostatnia zagadka do finału - po zdobyciu wrzuciłem do
sprawdzacza i bingo, są kordył.
Z keszem miałem trochę przygód - podczas deszczu chodziłem, dwa razy po przewalonym pniu na drugi brzeg - i nie spadłem
Maskowanie świetne i za to gwiazducha - trochę jednak awansem, bo tak
jak pochwalić autora muszę za kordy w swoich keszach, tak tu są zwalone
Dzięki za kesz! Żywiecko pozdrawiam