2023-11-13 21:26
palinq
(
13630)
- Found it
Ostatni dzień długiego weekendu w dolnośląskich górach. Były Bystrzyckie to teraz czas na Złote j Bialskie i na parę dodatkowych punktów do KGP. Rym razem samotna wyprawa, na trasie dopiero na sam koniec spotkałam przemykającego rowerzystę i drwali kończących roboczodzień ;)
Podejście pod Kowadło jakoś dało mi w kość. Może to za duża intensywność górska w ostatnie dni i brak odpowiedniego odpoczynku.. albo przynajmniej tak to sobie tlumacze ;)
Po Kowadle góra i dół i nadal narzekam na za wysokie tętno:) dobrze że po drodze trafił się ten keszyk to była chwila oddechu. Wpisałam się do obu, bo w sumie jeden na drugim.
Next stop: Postawna. Dziękuję!