Bez jednej cyferki ale udało się dotrzeć okolice finału. Na miejscu jakoś sprawnie i na czuja wytypowane miejsce ukrycia.
Po drodze świetna podróż przez pola o zachodzie słońca.
Kolejna wizyta w opolskim. Nad piękną rzeką Myśliną, opuszczone linie kolejowe oraz inne okoliczne atrakcje.
W towarzystwie Słabakini i Chochlika.