Ja też ponarzekam na koordy. Kwsza z maskowaniem wywiało. Jak w rym kawale o bacy, że przeszedł huragan. W miejscu kesza któż w zamian zostawił puszkę niedopitego Książa, chyba w zamian. Reaktywacja pod nabiegiem korzeniowym koło dużego głazu. Dzięki.