Wspólny wypad na Dolny Śląsk z Ciacholem i KLAB-em. Po urbexowych szaleństwach przyszedł czas na zdecydowanie spokojniejszą część wyprawy. Tutaj bez problemu - maskowanie wypatrzone od ręki, gdy reszta składu grzebała przy innym obiekcie. No tak, kto czyta opisy ten nie błądzi :P
Dzięki uhuhu za kesza.