No niestety, dzisiejszy dzień zaczął się pechowo. Mimo przetrząśnięcia sporej okolicy, skrzyneczki nie znalazłem. Być może mało dokładnie to robiłem, ale i tak musiałem "palić głupa" przed pewną staszą panią, która nagle wyrosła spod ziemi, jak to starsze panie mają w zwyczaju i w konsekwencji odejść....