Podejście od Ustrzyk trochę nas rozgrzało, u góry widoki cudne i tutaj nawet jeszcze nie wiało.
Keszyne namierzyłem jam ci. Niby łatwa a jednak musiałem się przyłożyć i ustawić odpowiednio :)
Nie miałem nic do pisania to posyłam fotkę.
Afbeeldingen in deze log: