Kolor wieży widokowej powalajesz zdobywany na dwa razy. Za pierwszym razem w towarzystwie sympatycznego czworonożnego Keszyka. Niestety brak odpowiedniego narzędzia nas pokonał. Za drugim podejściem już z narzędziem udało się!
Dziękuję za fajne maskowanie!
W wesołej wrocławskiej ekipie z Lumen i gurą.