Pieniny to, zaraz po Tatrach, jedno z pierwszych miejsc, do których jeździłam jako dziecko. O dziwo, akurat tutaj dotarłam po raz pierwszy, ale z pewnością będę tu wracać. Po sezonie, w środku tygodnia popołudniową porą jest tutaj cudownie pusto, sielsko i uroczo. TFTC!