Do Frika: myśmy podeszli raz w niedzielne przedpołudnie i od razu sukces. W okolicy ani jednego człowieka. Poza tym trochę przesadzasz z tym śmietnikiem i uryną wokół kesza.
Mnie się podobało, a szczególnie widok na okolicę.
Dzięki za kesza i pozdrawiam, Tatiana