Szkoda, że nie było jabłek. Tu znowu jakoś cicho i przyjemnie. Wszystko zgodnie z opisem.
Na rowerowym trailu wzdłuż prawego dopływu Wisły. Zobaczymy co tutaj pięknego świat nam proponuję?? Garść oc-piryny, plecak reaktywacji, łatki i i w drogę . . .