2011-10-01 13:23 Kostucha (324) - Znaleziona
Ostatnia walka tego dnia. Gwóźdź programu. Tłumy szaleją. Kobiety mdleją.
Na ring wychodzę ja. A z drugiej strony męska strona drużyny art_noise'a. Pot spływa po czole. Czuć każdy oddech. Coś wisi w powietrzu. Rękawice, cholera jasna, mokre. Mijają sekundy. Oczekiwanie. Rzut okiem w prawą stronę, później w lewą: no jest gdzie uciekać.
I... zaczęło się!
Wygrana tylko dzięki nokautowi technicznemu. Niezwykle profesjonalne show. Po walce ludzie zaczęli wynosić ring, działo się!