Po tych pokrzywach to na pewno będę zdrowa. Ale porcji witamin z malin nie udało się zażyć bo poprzednicy musieli wszystko zeżreć i zostawić tylko ohydne wysokie krzaki. Chciałam powiedzieć że dziękuję, ale chyba jednak za takie przygody niekoniecznie. Łącznie z baczną obserwacją dróżnika.