W październiku 2021 tak kończyłam wówczas robótkę, że zwykle tu trafiałam późnym wieczorem, więc wszelkie bramy były już pozmykane na amen, i ten jeden jedyny keszyk ze ścieżki tak mi przez to wisiał i wisiał. Dziś nastąpiła wreszcie sposobność i mogłam go bez problemu podjąć. Katedra, jak zawsze, robi wrażenie. Dzięki bardzo!