Keszyk tak jakby dla mnie stworzony,
Małpim symbolem pięknie znaczony.
Podeszłam słonecznym popołudniem,
Dzieci na placu bawiły się cudnie.
Dla kamuflażu wzięłam córeczkę
I nameczylam się chyba troszeczkę,
Kryjówka prawie pocięła mi palce,
Lecz nie poległam w nierównej walce.
Skrytkę znalazłam, szczęśliwie odkryłam
I podpis w logbooku swój zostawiłam.