No więc tak:
- lipiec 2010 - Laszlo zabiera się za cache. Dość szybko wpada na pomysł rozwiązania zagadki i otrzymuje koordy które wyprowadzają go w pole :P
- wrzesień 2010 - kolejna próba, nowe koordy - i dalej nic. Myśląc że to kolejne złe rozwiązanie odpuściłem to miejsce. Potem okazało się że 2 etabu w tym czasie nie było tam gdzie być powinien.
- luty 2011 - Laszlo po raz trzeci próbuje. Trzecie rozwiązanie - miejsce dziwne. Poszedł w ruch telefon aby sie upewnić czy wogóle mam dobry tok myslenia. Tok dobry rozwiązanie nie.
- wrzesień 2011 - próba 4 i znów te współrzędne co we wrześniu roku ubiegłego. Tym razem przed ruszeniem w teren konsultacje co do wyznaczonego celu. Wynik pozytywny.
- październik 2011 - Laszlo w terenie obmacuje 2 etap na stojąco, leżąco i "półwisząco". Nerwy puściły - telefon! "Zerknij tam". Zerkam - nic. Wszedłem (ci co znają ten etap wiedzą gdzie) i niestety muszę stwierdzić ze 2 etapu brak!! TELEFON!! Zagadka, rower, BINGO!!!
A teraz paszoł won z mojej mapki :P
Tak więc 5nip3r zagadka moim zdaniem nie jest jakaś strasznie trudna tylko trzeba dobrze szukać a wcześniej upewnić się z logów czy wszystko jest na swoim miejscu.