2020-12-23 14:23
holoskawina
(2358)
- Znaleziona
Nadszedł czas wyjazdu na święta (podobno w tym roku wyjeżdżają tylko idioci, tak jakiś mądry pan w telewizji powiedział - no, ale widocznie się do nich zaliczamy). Nie da się oczywiście przejechać całej trasy bez zatrzymania się na choćby kilka skrytek. Gdyby nie to, że jechaliśmy całą rodziną, pewnie zatrzymalibyśmy się na więcej niż te kilka i podróż trwałaby nie całą noc, ale całe noce i dnie. A tak musieliśmy się ograniczać do tego, co bardzo chcieliśmy znaleźć i tego, co wpadało nam pod koła.
Wrocławia nie było w planie, ale skończyło nam się paliwo, a dla zasady nie tankujemy na stacjach autostradowych, gdzie panuje zdzierstwo. Woleliśmy zjechać do miasta, gdzie zawsze jest coś do znalezienia (i nie mam tu na myśli tylko stacji benzynowych).
Ciekawie dosyć wygląda ten kościół, tak wtopiony w ścianę kamienic, a jednak się wyróżniający. Mieliśmy mały problemik z wyjęciem logbooka, ale jakoś się udało.
Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite