Trochę się namacaliśmy, na szczęście nikogo nie zaatakowały osy. Było nas 11 macających, ale ostatecznie to moja ręka pierwsza trafiła na skrzyneczkę.
Dzięki za kesz i pokazanie miejsca.
Jeżeli dobrze zidentyfikowaliśmy to to cudo ma sprzęgło odśrodkowe.