Rowerowy wypad na Rogoziniec. Od tego kesza zaczęły się małe problemy techniczne pt. jak przeciągnąć rower przez te gałęzie, żeby dotrzeć na kordy?

Choć tu nie było jeszcze tak źle - trudniej zrobiło się przy kolejnych keszach, gdzie miejscami leśnicy podnieśli mi trudność terenu... Z keszem sprawnie, obiekt oryginalnie musiał robić duże wrażenie, szkoda że niewiele z niego zostało