Okolica sprawia zaskakująco miłe wrażenie (oprócz plakatu przedwyborczego), nie widziałam tu żadnego psa na łańcuchu. Nie zamykają kapliczek, można sobie wejść. Gwiazdka za historie rodzinne, za staroużyteczne szyny od wąskotorówki u powały i na zachętę do serwisu ścieżki.