3,5 sekundy jak to określił poprzednik, ...no to jest zaliczanie, nie delektowanie się i keszem i miejscem (nawet jeśli się je zna). my natomiast odkryłyśmy kesza same, a to dlatego, że... ach, prawie zdradzony zostałby sekret ;) dziekujemy wujowi baczy za rewelacyjnego kesza!