Wcale nie było mi łatwo trafić we właściwe miejsce. Po drodze z pięć razy szukałam właściwej ścieżki w pobliżu na pewno mieszka sporo dzików bo jest tam sporo ich ścieżek i odchodów. Na szczęście Rubin wykazał się większą intuicją niż ja. Ale tylko tym razem. He he he.