Byliśmy w parku z Drachimem i kaczką pod wieczór - wybór miejscówki zdecydowanie nietrafiony. Tutejsza młodzież urządza sobie nasiadówki w okolicach keszowego drzewa (25.09. też nie było jak podjąć kesza), więc tylko przeszliśmy przez park spacerkiem natrafiając po drodze na pozostałości małego domku i drewnianiej altanki(?), a wracając spotkaliśmy "dziewczynkę z zapałkami"...cóż to było za gorące spotkanie