Ojciec i syn (4r.ż): powiem tak: atakujcie tą kesze w każdą inną porę roku byle nie w lato. Dojście wówczas trudne: polna droga zarośnięta aż po pas, ewentualnie można iść przez zboże... Uwaga: blisko skrzynki sporych rozmiarów kopiec mrówek więc warto odejść trochę dalej bo chodza w promieniu kilkunastu metrów. Dorzuciliśmy coś od siebie do skrzynki dla młodych kejszerow:) Mam wrazenie ze papierowe fanty srednio sie nadaja bo łapią wilgoć i czuc je stechlizna - jak juz to pakujcie je w strunowe woreczki. Poza tym w pobliżu piękne miejsce widokowe jak już ktoś wspomniał. Podziękowania dla autora!
Pictures for this log entry: