Dla mnie to w sumie było prawie 5 intensywnych dni, tuż przed eventem instalowaliśmy dla was nocną ścieżkę. A potem niecierpliwie czekaliśmy na efekty, czy wszystko zadziała? Czy nie będzie wtopy...
Ufff chyba się udało :).
Tyle wspaniałych osób można było spotkać, odświeżyć stare znajomości.
W końcu odkryć kto kryje się za takimi nickami jak GFS, jaromix1, elf19586, Tris, unkas...
Zadań i wyzwań była co niemiara od próby przeżycia nocy po haftowanie, od alkoruletki do gry w kapsle.
Kroniki MAR-Kusz zdobyły kilka nowych historii...
No i w końcu udało się zaliczyć warsztaty kapselków.
Było coś i dla łowców itemków: dwa okolicznościowe eventowe drewniaki, naklejki i kapselki od miniorów.
Ognisko płonęło przez całą noc wiec Ci co poszli na nocne przygody mieli do czego wracać...
A gdy zapadła noc na Roztoczu, w lesie działy się cuda.
Niektórzy musieli uciekać przed wilcami. a wyły one, osaczały dwójkę keszerów i straszyły... a bardziej chichotały do łez ścigając swoje "ofiary" w lesie. Ojjj to była świetna nocna przygoda i zabawa....
Niestety tylko pogoda w sobotę nie dopisała i trochę pomieszała nam szyki. Miały być bunkry, dachany i ścieżka Randomforesta a trzeba było zmieć na bardziej objazdową formę. Ale to nic będzie materiał na następny event.
Bardzo się cieszę że tylu was przybyło na Roztocze. Mam nadzieję ze region wam się spodobał i zachęcił do kolejnych odwiedzin.