Spaliśmy niedaleko Nin, bo w Zatonie. Małe miasteczko, ale warte krotkiego spaceru. Skrzyneczki niestety nie namierzylismy, pewnie ja sprzątnęli. Włożyliśmy petke pod schodek, z lewej strony trzeba sięgnąć.
trzeba uwazac na mugoli na tarasie knajpy naprzeciwko wejscia.