Ileż było pogoni za tymi tablicami! Kiedyś "BIO" nie zaliczało, więc fotki z Białegostoku poszły do kosza. Dzisiaj widzę, że jak najbardziej, więc .... skoro na leśnej drodze trafiła się taka okazja, to czemu nie? Polowanie na "PUG-a" trwa dalej :) Pzdr, Wojtek