Trzeba pogodzić się z faktem, że nie wszystko może pozostać urbeksem przez wieki wieków. Jak dla mnie obiekt jest fajnie odrestaurowany, zwłaszcza, że zachowano tyle maszyn, a że raczej nigdy tu nic nie zjem, to inna sprawa. Wpis zdjęciowy, bo keszy nie było dziś w planie.