Dziś poszło bezproblemowo. Pewnie dlatego że obiekt maskujący się lekko wyłaniał z ziemi, za 1 razem jak byłem to nie było nic widać. Jakieś narzędzie się przyda do wyjecia logbooka, niektórzy tylko nie myślą i naklejają nalepki z ksywami na logbook właściwy który i tak się ledwo mieści. Poza tym super:) Dzięki.