Wyprawa ze Starlet do Krakowa. Myślałem, że odnajdę tę figurę opisaną jako "pomnik", ale jej nigdzie nie ma. Widząc jednak, że zaliczono fotki z tą inną, zdecydowaliśmy się jednak na tę.
A liczenie "cweków" - niezłe jaja. Potem widząc podobne tylko dwa razy większe drzwi wejsciowe do kościoła Piotra i Pawła zastanawialiśmy się które trzeba było policzyć...