Stryker - mega szacun!
Dużo szczęścia tu miałem
Nie marnowałem sztuk, dobrze się targowałem
i finał szybciutko mi się aktywizował. Przeszedłem jednak więcej
punktów - bardzo mi się podobało!
Tak trochę zamarudziliśmy ale bardzo przyjemnie mi się z Lepikami i Olafkiem (nie ten, co zwykle
) spacerowało.
Dzięki za keszyk! Reko, to formalność.
Żywieckie pozdro