Logs Podziemna poterna z XIXw.
49x
1x
4x
3x Galerij
2023-05-13 10:00
maciej.rutecki
(
256)
- Gevonden
Nie spodziewałem się, że kiedykolwiek będę chodził w takich "kamazatach", ale skrzynka kusiła i pojawiła się okazja zobaczyć to miejsce, bo do tej pory odwiedziłem poternę bliżej torów. Ach, jakby kiedyś ją posprzątać i udostępnić zwiedzającym... choć pewnie straciłaby swój urok. Rozbrajające jest to, że droga do XIX wiecznej poterny prowadzi przez schron z 1943 roku, a to ten ostatni sprawia wrażenie, że dużo starsza poterna go przeżyje. Zdecydowanie schron nie jest dumą inżynierii niemieckiej.W samej poternie zwracają uwagę wymiary cegieł, które są wyraźnie większe niż współczesne (dzięki czemu łatwo odróżnić później powstałe ściany) i mają z boku charakterystyczne ślady po schnięciu (albo wypalaniu). W ogóle jest tam nadmiarowo dużo tych cegieł.
Do poterny stosunkowo łatwo się dostać, polecam jednak dzień, kiedy jest sucho (trzeba się wczołgać na wejściu), dobre buty z twardą podeszwą (szkło), rękawiczki, no i światło. Po wejściu już jest łatwiej i można się poruszać wyprostowanym. W momencie jak to piszę trwają prace rewitalizacyjne przy ulicy Na Stoku, najłatwiej do wejścia jest się dostać od strony budynku nr 2 i obejść górę schronu. W zasadzie, tylko konstrukcja schronu budzi wątpliwości, dalej jest bezpieczniej, byle patrzeć na nogi.
Ciekawostka: w poternie występuje grzyb atakujący pająki, robiący z nich zombie, znajdziesz je wyżej. Dosyć charakterystyczny puchowy nalot na martwych pająkach. Ogólnie bez większych obaw, ale polecam patrzeć, gdzie się opiera rękami i lepiej nie dotykać później twarzy bez uprzedniego umycia.
Zrobiłem mały serwis skrzynki, który w zasadzie sprowadził się do walki z rdzą: odrdzewiłem zawiasy i je przesmarowałem. Podobnie jak dałem drobną warstwę oleju maszynowego na brzegi, aby kolejny raz się z sobą tak nie skleiły. Dorzuciłem logbook (zostawiony przez poprzedników jest, ale bałem się go porwać). Całość zabezpieczyłem woreczkiem strunowym. Skrzynki szukać w tym samym miejscu, za zielonym (ja będziesz, to zrozumiesz). Nie miałem z sobą małego ołówka, więc trzeba pamiętać o zabieraniu czegoś z sobą do pisania.