Jak przystało na polder zalewowy, teren był zalany. Bardziej niż oczekiwaliśmy. Skończyło się na nurkowaniu z gęsiami, okładach algowych, papce z ciastek i innych takich atrakcjach. Byleby tylko żadnego świeżba z tej Odry z ubiegłego roku nie przywieźć. Teren piękny, ale jednak lepiej podziwiać go z wałów, suchą stopą. Dzięki