Drugi dzień eventowego keszowania. Klucz to ustalenie który pieniek jest tym właściwym. Ja tradycyjnie najpierw zatrzymałem się przy tym niewłaściwym i zanim skierowałem się do odpowiedniego zdążyło mnie minąć kilku rowerzystów (czyli jednak ludzie faktycznie jeżdżą tedy "na skróty"!)