Tu znaleźliśmy i reaktywację Krejzoli i oryginał leżący sobie pod drzewem, którym to mrowki dobrze się już zadomowiły i nie bardzo było jak się wpisać. Wpisaliśmy się więc do reaktywacji oryginał pozostawiwszy pod nie ścięta wierzbą. Nie rozumiem o co chodzi z tymi narzekaniami i krzakami, w kwietni całkiem znośnie