2023-04-03 06:12
mrwp
(588)
- Znaleziona
Kesz, a raczej reaktywacja atrisa, większych problemów nie sprawił, chociaż kiedy są faktycznie przestrzelone o parę metrów. Kesz leżał wdeptany w ziemię. Zrobiłem mu mały dołek wymoszczony patykami i zamaskowałem otoczakami. Dopiero później przeczytałem, że miał być w dziupli. Fakt, że żadnej godnej uwagi dziupli sobie nie przypominam.
Bardzo przyjemny las, cieszę się, że wybrałem się tu na spacer.