Skoro randka w ciemno to trzeba było uderzyć po zmroku. To zresztą był całkiem dobry pomysł, nikt postronny tędy nie przechodził. Randkę z keszem odbyłam w towarzystwie xluda. Dzięki za kesza, film już widziałam ze dwa razy ale miło było sobie go przypomnieć.