Wiosenny wypad do Lublina zaowocował zdobyciem kilku keszów. Pogoda dopisała, słoneczko ślicznie świeciło.
Tftc!
Dziękuję wszystkim założycielom za kesze i opiekę.
Tutaj się nie udało. Pod cisami leży sporo odłamków drewna, chyba coś było sprzątane. Nie udało się.