Z tymi dwójkami to jest jak z kanapka z masłem. Zawsze spadnie masłem do dołu. Grawitacja działa nieubłaganie. Więc podchodząc pod obiekt Norbi wdepnal w oryginalnego kesza. Odłożyliśmy w okolicy spojlera. Może nie wypadnie znowu. Nawet sama pofatygowałam się zobaczyć co też Stachu na górze zobaczył