Zagadka rozwiązana dawno temu i nawet byłem już raz niedaleko, ale wtedy z niejasnych przyczyn keszyk musiał mi się nie wyświetlić na mapie. Po zobaczeniu z czym trzeba będzie się zmierzyć w terenie obawiałem się niełatwych poszukiwań, ale mikrus dał się nadspodziewanie szybko wypatrzeć.