To był bardzo ciężki kesz. Byliśmy tuż po deszczu, więc zsuwałam się po glinie jak po lodzie. Ozdobniki rozparcelowane, leżą wszędzie dookoła. Jeśli był jakiś mądry sposób na wydobycie kesza, to ja nie mam pojęcia jaki. Jeśli było jakieś narzędzie, to również nie wiem gdziewydobyłam go więc metodą raczej niemądrą, ale podziałało. TFTC!