Miejsce ukrycia za pierwszym strzałem wytypowaliśmy poprawnie, jednak nie sprawdziliśmy wystarczająco dokładnie i oddaliśmy się bezsensownemu przeczesywaniu reszty parku. Na szczęście wpadliśmy na to, żeby sprawdzić jeszcze raz. Pomagały nam żaby, wąż i długowłose iwanowickie kury. Dziękujemy:)