Taki jeden rekonwalescent z tej drugiej lubuskiej stolicy nie mógł już wytrzymać bez keszowania to się z nim zabrałem korzystając z trwającego urlopu ;).
Lekcja na dziś: kesza szuka się trudniej, gdy odłożysz go na bok uznając za niestotny element otoczenia. A grodzisko świetne, tak okazałych wałów obronnych jeszcze nie widziałem