No i na tym keszu pomimo większej ilości rąk spędziliśmy chyba najwięcej czasu jak do tej pory. Dotknęła nas chyba jakaś geoślepota i kesza namierzyć nie było jak, dopiero najmłodszy uczestnik ekipy stwierdził - no jak to przecież jest tam... Bardzo fajne wykonanie, ale dość wymagająca konstrukcja. Dziękujemy.