Skrzynka złapana podczas weekendowego wypadu w góry z dziewczynami z pracy. Sobotnia wędrówka po górach w deszczu musiała miec.jakiea dodatkowe korzyśc czyli kesze. Dla niektórych to nowość ale dziewczyny pomagały w poszukiwaniach
może zlapią bakcyla. Szukałyśmy przez chwilę i w końcu jedna z dziewczyn znalazła.... Szczęście początkującego. Może mamy kolejne wschodzące keszerki. Został popełniony wpis, kesz odłożony na swoje miejsce i można było udać się w dalszą drogę. Dziękujemy za kesza, spacer i dobrą zabawę. Pozdrawiamy i do zobaczenia gdzieś na keszerskim szlaku