Kurde przyjechaliśmy tu specjalnie po to, porysowaliśmy chaszczami lakier, zdarliśmy niskie podwozie auta... a na samym końcu się okazało, że przy gospodarstwie stoi wóz leśniczego i musieliśmy uciekać : D Ech.. wrócimy, kiedy zarośla trochę odpuszczą....