Znaleziona po ciemku. Nagle świecą latarki myślałem, że strażnicy a to tylko turyści po nocy wracali kilkadziesiąt metrów dalej. Przeczekałem ze zgaszoną latarką i przeszli dalej. Myślałem, żeby sobie jaja zrobić i udawać wilka a było koło 22. Jednak skrzynkę miałem otwartą i wolałem cicho siedzieć
Niezły klimat był.