Pogoda zapowiadała się dobra - a że jakość z czasem ostatnio słabo postanowiliśmy zaliczyć coś do KGP, a przy okazji może coś poszukać!
Padło na Chełmiec (869 m.n.p.m. - Góry Wałbrzyskie) i Waligóra (936 m.n.p.m. - Góry Kamienne). Jak już ustaliliśmy gdzie pojedziemy, to okazało się że na naszej liście "Do zobaczenie" tez coś jest w pobliżu - Rezerwat Głazy Krasnoludków :)
A ponieważ w swojej kolekcji od pewnego czasu mamy "The Full-Size Traveling Gnome - TB2PDPV" liczyliśmy, że w końcu znajdziemy mu idealne miejsce by znów puścić go w świat, ale o tym w odpowiednim wpisie ...
Tak więc rano ruszyliśmy w stronę gór - po drodze tradycyjnie - "daleko jeszcze? ale daleko jeszcze ?"
Na miejscu przyjemne jesienne widoki - miły spacer - ludzi jak mrówków - więc na poszukiwania nie bardzo była możliwość
ale coś tam wpadło :)
Pod drodze do Rezerwatu Głazy Krasnoludków okazało się że prognoza się nie sprawdza i zaczęło padać - na szczęście kiedy dotarliśmy na miejsce trochę się uspokoiło i mogliśmy popodziwiać te cuda - na szukanie w lekko mokrym terenie nie bardzo były szanse, ale coś złapaliśmy :)
Na koniec Waligóra i podejście żółtym szlakiem (najkrótsze, ale najbardziej strome) - nasza mała kozica - na zasadzie "jestem twoją marionetką" porusza się sprawnie do góry, a i Młody poczuł wyzwanie i pomimo pozostałości wcześniejszego deszczyku dziarsko zasuwał na szczyt
Do góry formalności i uciekamy na dół - bo chmury coś dobrze nie wróżą ...
Podsumowując - kolejne 2 szczyty do KGP zdobyte - ze znalezionymi skrytkami słabiutko ...
O skrytce: szybko i sprawnie :)
TFTC :)