Faktycznie kordy przestrzelone niczym w lesie, dowcipna podpowiedź, a rozmiar PETki to raczej mikro.
Ale i tak było fajnie. Stare, pełne, mokre logbooki trochę podsuszyłem i zapakowałem w jedną strunówkę, dołożyłem też nowy w osobnej strunówce. I trochę podrarowałem maskowanie, bo magnesy już prawie wypadały.
TFTC