Nie znalazłem własnej skrzynki ;-/. Bunkier jest zadbany trochę - teraz są schody itp (i telefon do właścicieli - hmmm... drobne 300 za zwiedzanie - ale z przewodnikiem i pełnym wypasem). Niestety przy okazji "dbania" trochę została zdewastowana okolica skrzynki. Ale chyba jest nadal dostępna... jak się przebić przez krzaczory.